Gdy dokucza nam zgaga (refluks żołądkowo-przełykowy), bóle w nadbrzuszu, odbijanie, nudności, uczucie „kwaśnej kluski w gardle”, cofanie treści żołądkowej do przełyku, zwracanie itd. – jednym słowem  tzw. objawy dyspeptyczne, to często przyczyną może być przepuklina rozworu przełykowego (łac. hernia hiatus esophagi, ang. hiatal hernia).

Jest to częsta, mechaniczna w zasadzie przypadłość i może nas dopaść w wielu momentach naszego życia, czasami nawet całkiem mimowolnie – nawet gdy się doskonale odżywiamy.

Możemy niekiedy za naszą niestrawność (zgagi, odbijania, nudności) winić używki (palenie papierosów, picie kawy i alkoholu) lub ciężką dietę (i często tak też może być, zgaga może się okazjonalnie przytrafić nawet ludziom zdrowym gdy popełniają „grzeszki”), lecz gdy przyczyna jest akurat w tym wypadku również i mechaniczna, to warto oprócz tego dowiedzieć się czy i jak mechanicznie można na pewnym etapie (gdy jeszcze nie jest wybitnie zaniedbana) spróbować pomóc sobie ją usunąć.

Dlatego w opracowaniu niniejszego artykułu bazowałam na materiałach nie tylko medyków ale i  również chiropraktyków, jako że to ci ostatni właśnie specjalizują się w zapobieganiu i usuwaniu mechanicznych zaburzeń i związanych z tym dysfunkcji.

Co to w ogóle jest ta przepuklina rozworu przełykowego, jak jej uniknąć i czy można sobie jakoś z nią poradzić? O przepuklinie możemy mówić wtedy, gdy część żołądka z naszej jamy brzusznej przemieści się (wślizgnie się) do klatki piersiowej  poprzez otwór przełykowy przepony (która jak wszyscy wiemy oddziela jamę brzuszną od klatki piersiowej).

W takiej sytuacji dolny zwieracz przełyku (który po przepuszczeniu pokarmu do żołądka zamyka się by uniemożliwić mu podróż w drugą w stronę) nie może prawidłowo pracować. Kwaśna treść żołądka wydostaje się wtedy z niego.

Powoduje to takie symptomy jak bóle w nadbrzuszu i dołku podsercowym, zgaga (kwasy żołądkowe drażnią przełyk), pokasływanie (kwasy drażnią oskrzela) czy chrypka (kwasy drażnią krtań).

przepuklina

Część osób już wie, że takowe schorzenie posiada: zostało stwierdzone w badaniach diagnostycznych. Druga zaś część osób nie idzie niestety do lekarza, lecz cierpiąc na zgagę i rozmaite objawy niestrawności, całymi tygodniami (a bywa, że nawet i latami!) stosuje domową „sodkę” lub łyka doraźnie dostępne w aptece bez recepty leki „na zgagę” reklamowane w telewizji (Ranigast, Manti itp.), co jednak daje jedynie przejściową ulgę, ponieważ zgaga, refluks i reszta towarzyszących wątpliwych przyjemności częstokroć niczym bumerang powraca.

Unikanie wizyty u lekarza jest wtedy o tyle nieodpowiedzialne, że z czasem może prowadzić do wielu powikłań.

Jak do takiej przepukliny może dojść?

Wbrew pozorom jesteśmy wystawieni na niebezpieczeństwo zaistnienia przepukliny rozworu przełykowego w bardzo wielu sytuacjach życiowych, szczególnie gdy dopuścimy do osłabienia mięśnia przepony, czemu sprzyjać może np. ciąża, otyłość, siedzący tryb życia czy też nawyk oddychania klatką piersiową zamiast przeponą, jak również nawykowa nieprawidłowa (przygarbiona) postura ciała.

Na pewno czynnikiem ryzyka będzie wtedy każda sytuacja, w której wzrasta ciśnienie w jamie brzusznej, na przykład:

– dźwiganie ciężkich przedmiotów

– częste zaparcia (wysilanie się w toalecie)

– mocny kaszel

– praca (i  w ogóle długotrwałe przebywanie) w pozycji pochylonej do przodu, np.  podczas prac polowych lub dzisiaj w wersji nowoczesnej – podczas siedzenia przed komputerem

– ciągłe noszenie bardzo obcisłych ubrań uciskających w znaczący sposób jamę brzuszną.

Pewne znaczenie w powstawaniu przepukliny może też mieć psychika, szczególnie stres, co nie może nas dziwić gdy pomyślimy, że układ trawienny oraz nerwowy powstają z tej samej tkanki embrionalnej, zaś w układzie trawiennym produkowane są neuroprzekaźniki, dokładnie tak samo jak dzieje się to w mózgu.

Można powiedzieć, że mamy w brzuchu jakby „drugi mózg”.

Wszyscy na pewno choć raz w życiu mogli zaobserwować, że gdy jesteśmy niesamowicie zestresowani (np. mamy tremę przed bardzo ważnym egzaminem, przejmujemy się nadmiernie wydarzeniem życiowym, któremu przypisujemy niezwykłą ważność czy też boimy się czegoś bardzo itd.), to nasz układ trawienny może zareagować np. „motylkami”, bólem brzucha, a nawet biegunką.

Jednym słowem głowa i brzuch są ze sobą bardzo ściśle powiązane i pomiędzy nimi odbywa się ciągła komunikacja.

Stres i słaba przepona

Ludzie nadmiernie i ciągle zestresowani mają zazwyczaj nienaturalnie napięty obszar splotu słonecznego – kiedyś nazywanego mózgiem brzusznym (łac. cerebrum abdominale), co z kolei powoduje dalsze następstwa w postaci zaburzeń pracy narządów wewnętrznych.

Kiedy obszar splotu słonecznego jest podczas stresu lub ataku złości napięty, to mamy też wtedy tendencję do wstrzymywania oddechu, do oddychania bardzo płytkiego (tylko szczytami płuc) czyli oddychamy wtedy klatką piersiową zamiast oddychać przeponą. Wstyd powiedzieć, ale niektórzy nawet nie są świadomi, że taki narząd (mięsień) jak przepona posiadają i do czego on służy.

Nie są świadomi jego posiadania bo nie używają go w świadomy sposób.

Refluks i przepuklina rozworu przełykowego może ustąpić gdy zastosujemy proste techniki masażu wisceralnego, pracy z nerwem błędnym oraz redukcji stresu.

 

Czym w ogóle jest przepona?

Przepona jest naszym głównym mięśniem oddechowym, o czym często zapominamy. Zwróćcie uwagę jak oddychają malutkie dzieci: czy unoszą się im same tylko ramiona podczas oddychania? Nie, unosi im się głównie brzuszek – małe dzieci oddychają prawidłowo, czyli z użyciem przepony.

Gdy utracimy jako ludzie dorośli ten wrodzony sposób oddychania z użyciem przepony, czyli mięśnia, który w tym celu otrzymaliśmy od natury, to mogą z czasem pojawić się kłopoty. Bo oddychanie przeponą ćwiczy mięsień przepony i utrzymuje go w formie – jak każdy mięsień tak i ten musi być używany aby go utrzymywać zawsze w dobrej formie, by właściwie spełniał swoje funkcje.

Przepona nie jest ponadto mięśniem jednolitym, lecz posiada otwory (tzw. rozwory), przez które przechodzi np. aorta (rozwór aorty), żyła główna dolna (rozwór żyły głównej dolnej) czy właśnie przełyk (rozwór przełyku).

Kiedy więc dojdzie do wystąpienia przepukliny rozworu przełykowego sprawa pogarsza się jeszcze bardziej: ludzie z przepukliną rozworu przełykowego mają jeszcze większe trudności w oddychaniu przeponą niż ludzie zdrowi ponieważ powstała przepuklina uniemożliwia przeponie prawidłową pracę podczas oddychania.

 

Bardzo łatwo jest więc sprawdzić jeśli podejrzewasz u siebie przepuklinę rozworu przełykowego, nawet zanim jeszcze zdiagnozuje ją lekarz: stań prosto, połóż palce tuż pod mostkiem i weź głęboki oddech. Ludzie cierpiący na przepuklinę rozworu przełykowego jeśli chcą wziąć głęboki oddech to muszą w tym celu bardzo wyraźnie unieść klatkę piersiową oraz ramiona, nie będą bowiem w stanie wziąć głębokiego oddechu używając swojej przepony.

W ten sposób  powstaje błędne koło.

Symptomy

Te bezpośrednie symptomy przepukliny rozworu przełykowego związane z przechodzeniem kwasów żołądkowych tam gdzie nie powinno ich być już znamy: zgaga, pieczenie za mostkiem i inne objawy sercowe (czasem tak silne, że wręcz mimikujące atak serca), ból w nadbrzuszu, „kluska” w gardle (czasem tak duża, że zostaje uniemożliwione przełykanie np. kapsułek), pokasływanie, chrząkanie i duszności (mimikujące czasem astmę), chrypka (szczególnie poranna).

Możemy mieć jednak do czynienia także z innymi symptomami, które mogą nie być tak oczywiste (bo nie łączymy ich z faktem posiadania przepukliny rozworu przełykowego). Otóż gdy żołądek utraci swoją naturalną pozycję w jamie brzusznej a także gdy notorycznie przyjmujemy nieprawidłową zgarbioną lub pochyloną posturę ciała, to może  w końcu dojść do podrażnienia/ucisku nerwu błędnego.

To najdłuższy nerw czaszkowy (biegnący od czaszki) w naszym ustroju, mający wpływ na pracę wielu narządów położonych w klatce piersiowej i jamie brzusznej: serce, przełyk, płuca, żołądek, jelita, wątroba, trzustka, śledziona, nerki, nadnercza.

Podrażniony nerw błędny może więc sporo „namieszać” w pracy całego systemu. Nerw ten przechodzi także przez przeponę. Ucisk na nerw w okolicy żołądka może spowodować zmniejszenie (choć w bardzo rzadkich przypadkach także zwiększenie) wydzielania kwasów żołądkowych, a co za tym idzie upośledzone będzie trawienie białek i wchłanianie minerałów, co w konsekwencji przekłada się na powolną degradację zdrowia.

Jeśli do tego będziemy sobie za każdym razem dokładać specyfiki „na zgagę” i dodatkowo obniżać nimi pH tej niewielkiej ilości soków które mamy, a które uczestniczą w naszym trawieniu, to sami prosimy się o dalsze kłopoty: kolejne choroby spowodowane niedoborami i obniżeniem funkcji układu odpornościowego.

Ucisk na nerw błędny może też dać uczucie palpitacji serca [6].

Tradycyjne metody leczenia

Leczenie przepukliny rozworu przełykowego obejmuje postępowanie:

  • niefarmakologiczne – unikanie potraw gazowanych, tłustych, ciężkostrawnych, regularne posiłki, spożywanie małych objętościowo posiłków, unikanie wysiłku fizycznego po posiłkach, spanie z uniesioną głową, redukcja masy ciała w przypadku nadwagi i otyłości
  • farmakologiczne – stosowanie leków zmniejszających wydzielanie kwasu żołądkowego
  • chirurgiczne – w przypadku dużych przepuklin rozworu przełykowo-żołądkowego lub powikłań.

HH3

Najczęściej chirurg wykonuje wtedy tzw. fundoplikację widoczną powyżej, czyli jakby podszycie przepukliny, co w wielu przypadkach pomaga, ale nie zawsze na stałe.

Mechaniczne techniki domowej samopomocy

Pamiętaj, że nie zastąpią one wizyty u lekarza. Mogą jednak one okazać się na tyle skuteczne, że mogą jej czasem zapobiec. Działają na najbardziej popularną formę przepukliny czyli wślizgową, występującą w 9 przypadkach na 10.

Z pewnością mechaniczne techniki samopomocy są mniej inwazyjne niż łykanie domowej „sodki” czy aptecznych specyfików „na zgagę”, po które powinniśmy sięgać tylko i wyłącznie okazjonalnie i jako ostatnie koło ratunkowe, a nie jako pierwsza rzecz po którą sięgamy, a już na pewno nie stosujmy takich środków odruchowo czy nawykowo, ponieważ zobojętniając sobie soki żołądkowe zwyczajnie i po prostu działamy na własną niekorzyść.

Wśród technik samopomocy przy problemie przepukliny rozworu przełykowego mamy zarówno tzw. sposoby babuni jak i sposoby stosowane przez wykwalifikowanych chiropraktyków, fizjoterapeutów, osteopatów (mechaniczne terapie manualne polegające na zastosowaniu uciskania i masowania oraz ćwiczeń różnego typu).

Jeśli techniki samopomocy nie okażą się skuteczne, to w takim przypadku zasięgnij porady lekarza.

Może to znaczyć, że Twój problem ze zgagą, wzdęciami czy odbijaniem może mieć bardziej skomplikowane podłoże (np. zespół SIBO, niedobór pewnych enzymów trawiennych itd.), które może zdiagnozować jedynie lekarz, wykonując odpowiednie badania.

1. Sposób babuni – a raczej stary jak świat sposób kalifornijskich farmerów pracujących niestrudzenie w polu (a jest to praca jak można sobie wyobrazić przebiegająca w pochylonej pozycji), przekazywany z pokolenia na pokolenie, z ojca na na syna 😉

Otóż nie mając skąd wziąć w szczerym polu sody oczyszczonej aby sobie sporządzić jakże dobrze wszystkim znaną „sodkę” – starzy kalifornijscy farmerzy robili coś zgoła innego. Gdy tylko czuli, że coś z pracą przewodu pokarmowego jest „nie tak” (jakieś zgagi, wzdęcia, odbijania itd.) to uciekali się do następującego starożytnego sposobu (warto dodać, że zaskakująco skutecznego). Działa mechanicznie: wypełniony wodą żołądek swoim ciężarem „ściąga” w dół niesforną przepuklinę.

Należy wypić ok. 2 szklanki wody (temperatura pokojowa lub temperatura ciała, czyli leciutko podgrzana) aby wypełnić nią żołądek, a następnie:- jeśli masz pod ręką schodek to wejdź na schodek i zeskocz z niego (nawet i kilka razy). Jeśli pod ręką schodka nie masz – nie szkodzi. Zawsze masz palce stóp oraz pięty 🙂

Stań jak najwyżej potrafisz na palcach stóp i potem zdecydowanym ruchem opuść ciężar ciała na pięty. Tak jakbyś zeskakiwał ze schodka. Jak to zrobić prezentuje dr David Williams na filmiku poniżej;

https://www.youtube.com/watch?v=qu2MQqS2ucY

2. Masaż: co robimy gdy niemowlęciu dokucza kolka? Masujemy mu brzuszek. A kiedy ostatnio sobie sam masowałeś z czułością brzuszek? Jeśli nigdy, to czas zacząć. 😉

masaż

Masaż przynoszący ulgę przy przepuklinie rozworu przełykowego wykonuje się rozmaicie, najczęściej ruchami głaszczącymi (jak kotek, który przebiera łapkami) masujemy poczynając od punktu zaraz pod mostkiem (splot słoneczny) ku dołowi.

Na poniższym filmiku Steven Horne pokazuje jak to zrobić (pomiędzy minutą 3:40 a 6:02), warto przy tym zwrócić uwagę jak taki masaż przywraca pomału coraz głębszy oddech wykonywany z użyciem przepony (czego dziewczyna nie była w stanie początkowo wykonać  i z powodu blokady przepony musiała unosić klatkę piersiową przy głębokim wdechu). https://youtu.be/hrdNfaanpIs?t=3m40s

Oprócz tych dwóch doraźnych mechanicznych sposobów warto jest pamiętać na co dzień o używaniu (wzmacnianiu) przepony, a jeśli jest osłabiona (bo jej ostatnio nie używałeś – zapomniałeś o jej istnieniu) to dopomóc jej może regularne wykonywanie ćwiczeń w celu wzmocnienia tego ważnego mięśnia.

1. Ćwiczenia oddechowe wzmacniające przeponę: w pozycji leżącej z nogami zgiętymi w kolanach, kładziemy rękę na brzuchu, wdychamy powietrze nosem i następnie wydychamy ustami, zwracając uwagę na to by unosiła się nam i opadała część brzuszna w większym stopniu niż klatka piersiowa. Z biegiem czasu można na brzuchu położyć sobie jakieś obciążenie, np. książkę.

Steve Horne doradza, aby zwracać uwagę na szczególnie głęboki wydech – ma być on tak głęboki jak tylko potrafisz.

Jak ćwiczyć oddech wzmacniający przeponę fizjoterapeuta pokazuje na filmiku poniżej:https://www.youtube.com/watch?v=OvEJRkuR79U

2. Śmiechoterapia: czyli ubaw po pachy. Gdy się silnie (całym ciałem) śmiejemy, to przepona intensywnie pracuje. Nie pracuje jednak gdy tylko chichoczemy samym gardłem. Oprócz tego, że przy śmiechu ćwiczymy przeponę – śmiech poprawia też nam przy okazji pracę układu odpornościowego i w ogóle jest to panaceum czyli lek dobry na wszystko!

Poza tym ponuraki żyją krócej, więc być ponurakiem po prostu się nie opłaca 🙂 Nauka zajmująca się badaniem wpływu śmiechu na ludzkie zdrowie to gelotologia. Oto ciekawy wykład na temat śmiechoterapii: https://www.youtube.com/watch?v=bE6ZCjwuvkE

3. Śpiewanie oddychając przeponą. Tego można się nauczyć jak tylko nauczysz się oddychać przeponą. W przeciwnym razie będziesz śpiewał płytko – gardłem. Śpiewanie podobnie jak śmiechoterapia ma na człowieka pozytywny wpływ po wieloma względami.

Na naszej pięknej planecie tylko my, ludzie mamy zdolność śpiewania w taki sposób w jaki to robimy (bo rzecz jasna ptaki też „śpiewają”, ale robią to inaczej niż my). Korzystajmy z tego poprawiającego nasze zdrowie daru codziennie!

 Zastawka krętniczo-kątnicza

Tak, masz coś takiego 🙂

zastawka

Zastawka krętniczo- kątnicza znajdująca się po prawej stronie ciała łączy jelito cienkie (a konkretnie ostatni jego odcinek zwany jelitem krętym, łac. ileum) z dalszą częścią przewodu pokarmowego czyli jelitem grubym ((a konkretnie z pierwszym jego odcinkiem zwanym jelitem ślepym czyli kątnicą, łac. cecum), a jej rolą jest zapobieganie cofaniu się treści jelita grubego (oraz znajdującej się tam flory bakteryjnej) z powrotem do jelita cienkiego.

Dlatego  kolka, zaparcia czy wzdęcia mogą być spowodowane nieprawidłową pracą zastawki krętniczo-kątniczej.

Jak to się dzieje?

Otóż gdy się nadmiernie objadamy albo gdy zwyczajnie mamy za mało soków żołądkowych i/lub notorycznie i nawykowo zamiast szukać i usunąć przyczynę to sięgamy po specyfiki „na zgagę” (w związku z czym pokarm nie może być prawidłowo trawiony, bo sok nie ma w takiej sytuacji prawidłowego pH), to nie do końca strawione cząstki pokarmowe, głównie białka, zaczynają kumulować się w przewodzie pokarmowym, resztki te zaś z biegiem czasu psując się przyczyniają się do jego podrażnienia i powstawania stanów zapalnych.

Zapalnie zmieniona zastawka krętniczo-kątnicza gdy zrobi się obrzmiała, to w tej sytuacji nie może prawidłowo spełniać swojej funkcji, nie może prawidłowo się domykać. Flora jelitowa zasiedlająca jelito grube dostaje się wtedy do jelita cienkiego, gdzie potrzebna jest jak dziura w moście.

Znajdujące się w jelicie cienkim węglowodany (np. cukry) stanowią dla tych bakterii pożywkę i zaczyna dziać się to co dzieje się w Twojej kamionce, w której nastawiasz kapustę do kiszenia: gdy bakterie zaczynają pożerać cukry – rozpoczynają się procesy fermentacyjne.

Dla człowieka oznacza to nic innego jak trudne do zniesienia wzdęcia, odbijanie, kolki i gazy. To jednak tylko wstęp do dalszych symptomów chorobowych, które wyzwolone zostają dalszymi reakcjami łańcuchowymi i mają ogólną nazwę: zespół rozrostu bakteryjnego jelita cienkiego, czasem nazywany z angielska SIBO (Small Intestinal Bacterial Overgrowth).

Eksperci od SIBO twierdzą, że na przerost nieprawidłowej flory jelita cienkiego i powiązane z tym choroby (alergie, zespół jelita drażliwego, choroby autoimmunologiczne, przewlekłe stany zapalne skóry itd.) cierpi ok. 35-50% populacji.

Dlatego tak ważne jest mieć swoją zastawkę krętniczo-kątniczą w dobrej formie, czyli prawidłowo domykającą się.

Trudno ustalić czy najpierw powstaje problem z przepukliną rozworu przełykowego a potem z niedomykającą się zastawką krętniczo-kątniczą czy też dzieje się odwrotnie, bo jest to dylemat typu jajko czy kura.

Jednak faktem jest, że niemal wszyscy cierpiący na przepuklinę rozworu przełykowego jednocześnie posiadają w dziewięciu przypadkach na dziesięć zastawkę krętniczo- kątniczą niesprawną. Nie domyka się, jest jakby cały czas otwarta, a nie powinna być.

Szczególnie odczuwane są dolegliwości po spożyciu pokarmów zawierających węglowodany. Uciekanie się w tej sytuacji do półśrodków typu „tłuste diety” (niskowęglowodanowe czy inaczej low-carb, bardzo popularne i niezmiernie dzisiaj promowane jako remedium na całe zło) może być jakimś tam wyjściem, aczkolwiek musimy liczyć się z tym, że zamiast winić węglowodany musimy przede wszystkim postarać się usunąć przyczynę.

Czyli oprócz tego przede wszystkim zamknąć zastawkę krętniczo-kątniczą i dbać o jej prawidłowe funkcjonowanie.

Zdrowi ludzie nie mają problemów  z trawieniem węglowodanów, więc to nie węglowodany same w sobie są „złe”, tylko raczej Twoja zastawka nad którą należy popracować.

Otwarta zastawka to jakby mieć u siebie w domu otwarty zawór łączący rurę prowadzącą do szamba lub ścieków z resztą instalacji np. w kuchni, przez który ścieki te mogą się cofać z powrotem – to niezbyt przyjemna myśl, prawda?

Najpierw jednak należy ją zlokalizować. Znajduje się ona w połowie drogi między prawą kością biodrową a pępkiem, tuż poniżej linii łączącej te dwa punkty na ciele:

zkk
Gdy już palpacyjnie znajdziesz zastawkę krętniczo-kątniczą, to możesz próbować przywrócić jej funkcjonalność poprzez masaż tej okolicy właśnie.

Jeśli nie masz okazji jechać do Stanów by skorzystać z usług dobrego chiropraktyka, to równie skuteczny może być masaż w zaciszu domowych pieleszy wykonany samodzielnie lub z pomocą partnera.

Jeśli po znalezieniu tego miejsca i zastosowaniu delikatnego ucisku odczuwasz mniejszą lub większą bolesność tego miejsca – to oznacza, że zastawka jest otwarta i należy dopomóc jej zamykać się poprawnie.

Jak wykonać taki masaż?

Najlepiej położyć się na twardym podłożu (np. podłodze czy twardym łóżku), można unieść nogi wyżej od tułowia lub zgiąć kolana. Następnie musimy zlokalizować zastawkę (która najprawdopodobniej będzie lekko bolesna) i zastosować niezbyt mocny ucisk kciukami obu rąk przez ok. 1-2 minuty, a następnie masować ją niewielkimi kolistymi ruchami przez ok. pół minuty, oddychając głęboko.

Jak dokładnie to zrobić pokazuje Steven Horne na filmiku: https://youtu.be/hrdNfaanpIs?t=6m2s

To ćwiczenie warto wykonywać co najmniej 2 razy dziennie (powiedzmy tuż po przebudzeniu i tuż przed zaśnięciem) przez kilka dni.

Z biegiem czasu gdy zastawka zacznie odzyskiwać sprawność miejsce to będzie coraz mniej bolesne, a Twoje samopoczucie będzie się poprawiać.

Po zamknięciu zastawki należy jednak przestrzegać kilku reguł higienicznych – głównie tych odnoszących się do nieprzejadania się, niejedzenia na noc, unikania łączenia białek i węglowodanów (np. mięsa i ziemniaków) w jednym posiłku oraz niespożywania posiłków w stanach zdenerwowania lub w pośpiechu.

Warto w tym miejscu też przypomnieć sobie o znaczeniu dokładnego żucia pokarmów, o czym już pisałam tutaj.

Pamiętaj, że Twój przewód pokarmowy lubi porządek i spokój. 🙂
 
 
 Pomocne linki:
1. https://modernherbalmedicine.com/articles/hiatal-hernia-hidden-cause-of-chronic-illness-2.html
 
2. https://erikdalton.com/hiatal-hernia-acid-reflux-gerd/
 
3. Pozaprzełykowe objawy refluksu żołądkowo-przełykowego: www.nowinylekarskie.ump.edu.pl/uploads/2009/3-4/216_3-4_78_2009.pdf2.
 
4. Więcej o stymulacji nerwu błędnego: https://www.pocztazdrowia.pl/w-jakim-stanie-jest-twoj-nerw-bledny/
 
5. Więcej o powstawaniu refluksu, przy współistnieniu przepukliny rozworu przełykowego lub bez niej – z punktu widzenia medycyny akademickiej: https://www.czytelniamedyczna.pl/2878,refluks-zoladkowoprzelykowy.html
 
6. https://www.med.umich.edu/lrc/coursepages/m1/anatomy2010/html/clinicalcases/hiatal_hernia/hiatal_hernia.html