Bez krzemu nie ma życia! Jak ważny jest dla nas ten mikroelement pisałam tutaj: https://akademiawitalnosci.pl/zdrowie-drzemie-w-krzemie/
W diecie przetworzonej, oczyszczonej, rafinowanej i bogatej w pokarmy odzwierzęce – nie znajdziemy wiele krzemu. Aby pozyskać ten cenny pierwiastek musimy jeść prawdziwe jedzenie pochodzenia roślinnego – nieoczyszczone, w stanie naturalnym.
Krzem gromadzi się bowiem w roślinach głównie w skórkach i osłonkach nasion (np. ryż biały ma już tylko połowę krzemu jaki posiada ryż pełnoziarnisty). Tam gdzie to możliwe zjadajmy więc dary natury wraz ze skórką, a ich nasiona w postaci pełnoziarnistej.
Krzem w pożywieniu: gdzie go znajdziemy? Zobaczcie poniżej:
Naturoterapeutka i pedagog, autorka książek, e-booków i szkoleń, założycielka Akademii Witalności, niestrudzona edukatorka, promotorka i pasjonatka zdrowego stylu życia. Autorka podcastu „Okiem Naturopaty”. Po informacje odnośnie konsultacji indywidualnych kliknij tutaj: https://akademiawitalnosci.pl/naturoterapia-konsultacje/
Patrycja napisał(a):
Pani Marleno!
Czy byłaby Pani uprzejma poradzić mojej babci, która właśnie miała udar, w jaki sposób można odstawić tabletki na rozrzedzenie krwi (Acard), mając w planie suplementację D3 i K2? Plan odstawienia wynika z tego, że długotrwałe przyjmowanie takich leków zupełnie blokuje działanie K2. Oczywiście skonsultujemy to z lekarzem, ale chcemy się uzbroić w argumenty, ŻE MOŻNA.
W szpitali zrobiono babci test na D3 (25OH) – wynik 9… Nic w związku z tą informację dalej nie poczyniono…
Ewentualne dodatkowe porady, wskazówki będą dla nas drogocenne, jak przywrócić babci zdrowie. (z miejsca przepraszam, że mój wpis nie w temacie powyższego artykułu; ale może nie do końca).
gajowy napisał(a):
Witam, jeśli mogę się wtrącić, najlepiej jak babcia byłaby w stanie jeść NATTO. A jeszcze lepiej jakby cała rodzina byłaby w stanie to jeść. Natto jest najlepszym naturalnym źródłem K2 i Nattokinazy. Nattokinaza rozrzedza krew silniej i bezpieczniej niż aspiryna, której nie powinno się wtedy brać łącznie. Oczywiście lekarzowi mówimy że jemy Natto, które te substancje zawiera.
Na program suplementacyjny lekarz może zareagować nerwowo. Na naturalną zdrową potrawę nie powinien. Byłby to najlepszy argument.
Marlena napisał(a):
Jest wiele pokarmów działających pozytywnie w sensie profilaktyki przeciwzakrzepowej – choćby czosnek i cebula, kurkuma, pieprz cayenne, imbir, wszystkie warzywa zielonolistne, pokarmy bogate w witaminę C, E, kwasy Omega-3. Tu jest ciekawy artykuł na ten temat: https://www.centrumflebologii.pl/artykuly/171-zakrzepica-a-dieta
Janek napisał(a):
Witaj Marleno.
Od jakiegoś czasu po witaminie D (raz dziennie 4.000) razem z wit. K2MK7 mam lekkie objawy nudności, które po 1-2 godzinach znikają. Co może być powodem takiego stanu rzeczy?
I drugie pytanie – wysoki cholesterol. przy diecie opartej głównie na warzywach, owocach, sokach, zbożach itp. dodatkowo z niewielka ilością tłuszczy (dobrych) i białka, niewiele chleba, sporadycznie jajka i ryby, nic smażonego, zero mięcha – jego poziom wynosi 260 w tym złego aż 185…
Dwa lata temu było tak samo. Wynika z tego że zmiana diety nic w tym zakresie nie zmieniła.
Robiłem badania wątroby i jest wszystko OK. Trójglicerydy 69 – czyli niskie. Wiek – 60 lat. Bardzo szczupły.
Ki diabeł?
Pozdrawiam J.
Marlena napisał(a):
Zbadaj CRP, markery stanu zapalnego – być może gdzieś tli się w ustroju stan zapalny o niskim nasileniu? Musisz porozmawiać z lekarzem na ten temat. Z tego co pamiętam dr Ornish pisał w „Spektrum”, że po zmianie diety cholesterol może się na pewien czas podnieść i nie jest to nic niepokojącego pod warunkiem, że potem wraca do normy.
Leon napisał(a):
Cholesterol nie jest ważny.
Zbadaj poziom Homocysteiny.
Powyzej 7 to źle.
Badanie 25(OH)D powyżej 60 jest ok.
Od tłuszczów nasyconych (zwierzecych) nie wzrasta poziom cholesterolu.
Wysoki poziom cholesterolu to stan zapalny w organizmie.
Marlena napisał(a):
Leon, gdzieś ty się takich rzeczy nauczył? Owszem, cholesterol jest ważny, na przykład spełnia rolę alkalizatora w zakwaszonym ustroju: im bardziej ustrój zakwaszony, tym więcej będzie sobie cholesterolu produkował. Zakwaszony ustrój to stan zapalny, zgadza się.
A jeśli chcesz wiedzieć czy od tłuszczów nasyconych nie wzrasta cholesterol, to zrób sobie eksperyment: zbadaj na czczo poziom cholesterolu, zjedz kostkę masła każdego dnia i po kilku dniach zbadaj go znowu. Będziesz wiedział czy wzrasta czy nie. To proste jak konstrukcja cepa. 😉
Naukowcy to już wielokrotnie zbadali (nie na królikach, lecz na ludziach i w warunkach szpitalnych, a nie na podstawie ankiet żywieniowych gdzie ludzie nie pamiętają co jedli wczoraj na obiad, a co dopiero co jedli w ostatnich latach), tu masz więcej na ten temat: https://faktydlazdrowia.pl/tluszcze-nasycone-sa-zdrowe-nie-daj-sie-oszukac/
Anna S napisał(a):
Droga Marleno! Bardzo dziękuję Ci za wszystkie informacje, które bardzo pomagają mi zmienić swoje dotychczasowe życie. Jestem teraz w 3 tygodniu ciąży, bardzo Cie proszę o rady , co powinna pic jeść, czy dodatkowo brać jakieś suplementy.
user1 napisał(a):
Ciekawe, jak wygląda zawartość krzemu w podpiwku w porównaniu do piwa?
Kaa napisał(a):
Witaj, jestem po lekturze książki ” dobre bakterie”. Jedzenie prebiotyczne i probiotyczne w użyciu, jednakże żeby się wspomóc zakupiłam synbiotyk. I tu zaczyna się problem- po wzięciu synbiotyku pojawiły się biegunki. Nie udało mi się znaleźć podobnego wpisu w internecie, więc pytam Ciebie- wiesz może, co się dzieje?
Marlena napisał(a):
Kaa, nie wiem, może był za mocny? Czasem takie reakcje ludzie mają gdy np. wypiją szklankę soku z kiszonki, lecą do kibelka, bo za dużo dobrego na raz 😉
gajowy napisał(a):
Cześć, też jestem po lekturze tej książki i po „rewolucji” mikrobiomu, przeprowadzonej jeszcze przed przeczytaniem tej książki.
O ile pamiętam to autorka wyjaśnia, że prebiotyki zasadniczo dokarmiają zarówno dobre jak złe bakterie, jedynie z pewną preferencją tych dobrych. Często jako pierwsze pobudzane są te złe bo mają w genach ekspansywność. Z tąd istotną rzeczą jest bardzo powolne wprowadzanie prebiotyków, skoordynowanie zmian dietetycznych (zielenina wskazana gdyż ona bardzo selektywnie wspiera dobre bakterie) i cierpliwość.
Ja brałem osobno probiotyki (naturalne i z apteki) a prebiotyki w proszku bardzo powoli zwiększając dawkę. (Być może na nie wszystkie prebiotyki dobrze reagujesz). Dobrym pomysłem może być też równoległe zwiększenie podaży gorzkich, korzennych przypraw przytłumiających patogeny jelitowe.
Mika napisał(a):
Witam Marleno, trafiłam na Twojego bloga niedawno i nie mogę się oderwać! Jestem pod wrażeniem Twojej potężnej wiedzy i nie mogę się doczekać kiedy to wszystko zdołam przeczytać 🙂 Będę wdzięczna jeśli podpowiesz coś na 2 moje dolegliwości które są troszkę uciążliwe. Wyszukiwałam u Ciebie informacji na te tematy ale nic nie znalazłam. 1. Odkąd pamiętam jestem straszym zmarźluchem. Również w domu, gdy temperatura poniżej ok. 23 st, jestem wyubierana ale mi zimno. Jestem bardzo szczupłą osobą. Lekarze mówią, niektórzy tak mają. 2. Od kilku lat pękające opuszki palców rąk, a także suche paznokcie rąk i nóg, na paznokciach widoczne podłużne wyszuszone paski. Niekiedy paznokcie, zwłaszcza kciuków pękają, a właściwie jakby łuszczą się.- to zwłaszcza w sezonie zimowym. Mam 35 lat, mój tato ma to samo na opuszkach palców, choć już bardziej zaawansowane. Czy to może być niedobór krzemu? Dermatolog przepisuje kremy ale to na niewiele się zdaje. Dodam że jestem uczulona na pyłki traw i drzew. Czytając Ciebie wiem że dużo muszę zmienić i poczekać na efekty. Jestem w trakcie, ale czy można leczenie tych, drobnych w sumie dolegliwości jakoś wspomóc, przyspieszyć?
Marlena napisał(a):
Zacznij pić warzywne soki świeżo wyciskane – to są bomby witaminowo-minerałowe. Skóra i paznokcie jako ostatnie otrzymują składniki odżywcze, więc jeśli one są w złym stanie to można sobie tylko wyobrazić w jakim stanie są narządy wewnętrzne. Zbadaj sobie tarczycę jeśli łatwo marzniesz. U alergików ponadto stwierdza się liczne niedobory (m.in. witaminy C i D) oraz zaburzoną, zubożoną mikroflorę jelitową (przeciekające jelita) – nad tym należy w pierwszej kolejności popracować. Dużo świeżych warzyw i owoców oraz wyjść na słońce. Ludzki ustrój ma niesamowite zdolności naprawcze, tylko trzeba dać mu szansę i dostarczać w odpowiedniej ilości dobrej jakości surowce do przeprowadzenia robót naprawczych 😉
Berta napisał(a):
Cześć, mogłabyś zrobić kiedyś artykuł o kurkumie? W jakiej postaci spożywać, jakie ma właściwości.
Marlena napisał(a):
Wpisuję na listę życzeń 🙂
Bozena napisał(a):
Witam,jestem stałą czytelniczka od roku,i od roku staram się zmieniać nawyki żywieniowe ,no i różnie z tym bywało ,przelomem okazalo sie zakup wyciskarki wolnoobrotowej ,soki wspaniałe, sycące i od tej pory zniknela ochota na slodycze z ktora miala problemy.Od roku nie jem miesa ,nie pije kawy,zadnego przetworzonego jedzenia,tylko te slodycze….,mam nadzieję że teraz będzie już dobrze.Mam jeszcze taki problem, lekarz zauważył u mnie przepuklina pepkowa ,powstała ona w ciąży ,moja córka ma 6 lat i przez ten czas nic się nie dzieję z tą przepuklina ,i mam takie pytanie czy post warzywno owocowy moze tu pomóc? Dziękuję z gory za odpowiedź, pozdrawiam serdecznie.
Marlena napisał(a):
Bożeno, nie wiem, można spróbować – w końcu warzywa jeszcze nikogo nie zabiły. Jeśli stworzyła się przepuklina to być może coś zawiodło z produkcją kolagenu, bo to on dba o integralność tkanki łącznej. Może ustrój dostawał w tym czasie za mało surowca do jego wytworzenia (odpowiednie aminokwasy, siarka, krzem, witamina C itd.).
Ewa napisał(a):
Witam serdecznie 🙂
Chce u Pani zamówić witaminę d+k2 i witaminę C ale jednocześnie bym chciała zamówić l-proline, l-lizyne, msm siarka czy jest możliwość tych 3 ostatnich produktów zamówienia również u Pani w takich większych opakowaniach jak np. wit. C?
Marlena napisał(a):
Niestety nie, aminokwasów ani siarki na ten moment nie mamy w naszym sklepiku.
Ewa napisał(a):
Pani Marleno, mam ogromną prośbę o poradę dotyczacą kalibracji wit C..nie wiem czy popełni jakiś błąd, czy zdaża sie częściej taka sutacja i da się ją jakos wytłumaczyć…chodzi mi o to, że nie jestem w stanie przyjać zaleconych dawek 3mg witaminy w porcjach co 15 min. Po ok 8-9 dawkach zaczynam się bardzo źle czuć i niestety kończy się to zwymiotowaniem wszystkiego co udało mi się wypić. Proszę o radę bo nie wiem gdzie popełniam błąd. Z góry dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Marlena napisał(a):
Może zmień formę witaminy C na postać buforowaną – niestety nie powiem gdzie dokładnie popełniasz błąd, ponieważ podałaś za mało danych.
ervena napisał(a):
Witam pieknie Droga Marleno !!!
Ja choruje …nowotwór , to ciężka walka , stosuje witamine D3K2 dr.Jacobsa , ale przeczytałam powyzej , że Ktos stosuje witamine D3 4000 – I tez zapytanie : gdzie owy preparat kupic ,albo inaczej . Jesli zażywam ten w kroplach , to czy dodatkowo jeszcze dokupic gdzieś [ na razie nie wiem gdzie ] samą D3 izażywac razem …i czy robie błąd , jesli zażywam ja rano po wypiciu witaminy C CZDA ..Wiele suplementów, zywności ,ktore kupuje tutaj i… problem to własnie owe prebiotyki , tzn jakie czy są tutaj w AW ? …i gdzie mozna owe zakupić , jesli tutaj nie ma ,…Temat -oczyszczanie jelit , mysle o stosowaniu kawy organicznej , tez temat z Gersona , ale gdzie owy sprzet dostac …ciągle też na blogach czy fb przewija sie temat wody utlenionej , srebra koloidalnego, czy płynu Lugola , boraks , lit , kwas alfaliponowy -ja juz nie nadążąm ….. Droga Marleno …czy sama moge suplementowac witamine B3 [ na depresje niestety ] oraz B12 — Jest tyle informacji …,że na długo przestałam otwierać komputer, poniewaz w przypadku tej choroby człowiek wariuje i staje się przygnebiony . I może jeszcz pytanie dotyczące NATTO – co to jest , jak stosowac .. To cudowny blog pełen fachowych porad , …i bardzo dziękuje za tak wielkie wsparcie Droga Marleno :)Pozdrawiam serdecznie 🙂
Marlena napisał(a):
Erveno, witamina D jest dostępna również w kapsułkach, gdzie w jednej jest 1000, 2000, 5000 a nawet 10000 j.m. Preparat probiotyczny zawierający żywe kultury laktobakterii dr Jacobsa (bardzo dobry) mamy tutaj: https://sklep.akademiawitalnosci.pl/produkt/lactobifido-probiotyk-7-miliardow-zywych-szczepow-bakterii-90-kaps-
Jeśli chodzi o probiotyki (czyli jedzonko dla tych bakterii aby mogły się namnażać) to inulina jest najlepsza: https://sklep.akademiawitalnosci.pl/wyszukiwarka/index/inulina
Głowa do góry kochana Ervenko i zdrówka przewlekłego życzę – niczym się nie przejmuj, a gdy głowa boli od nadmiaru informacji to słusznie robisz zamykając komputer, lepiej w tym czasie wartościowe książki poczytać (wiesz które) 😉
Lucy napisał(a):
Witam Marlenko, Jem teraz tabletki solgar na włosy, paznokcie i skórę, zastanawiam się czy takie witaminy są wystarczające dla organizmu, czy można równocześnie ze Solgarem w/w jeść inne witaminy , np multiwitaminy?
Marlena napisał(a):
Najlepiej jeść prawdziwe pożywienie (w sklepie poznać je po tym, że nie potrzebuje etykiet i zwyczajnie ich nie posiada) – pełne witamin i mikroelementów. Bombami witaminowo-minerałowymi są ponadto soki warzywne świeżo wyciskane. W moim przypadku podziałały też na mocne włosy, paznokcie i piękną skórę. Spróbuj i zobacz sama co się zaczyna dziać gdy regularnie pijasz warzywne soki i jesz jako główne źródło swoich kalorii gęste odżywczo pokarmy: dużo warzyw, owoców, orzechy, pestki, kiełki, pełne ziarno. Warto pogonić złodziei zdrowia i urody czyli cukier, kofeinę, przetworzone pseudożarcie, smażeniny, napoje gazowane itp.
Lala napisał(a):
I dlatego ja zawsze jem warzywa i owoce ze skórką. A jak oststnio sobie kupiłam mocneijszy bleneder w promocji w mediaexpert, to nawet koktajle robię z owoców i warzyw ze skórą i wychodzą pyszne i zdrowe
Halina napisał(a):
Mieszkam w USA ostatnio miałam wypadek samochód potracił mnie na przejściu dla pieszych ,mam pęknięte przedramię i miednice , co robic aby jak najszybciej zacząć chodzić – szukam Waszych porad!! Halina
Marlena napisał(a):
Może być pomocna witamina C niezbędna do produkcji kolagenu tworzącego nasze kości, oprócz tego MSM (siarka organiczna) oraz krzem.
Joasia napisał(a):
Halinko. Mam nadzieje, ze wrocilas do zdrowia. Jesli nie, to polecam zywokost, ktory zywi kosci. Sa masci z zywokostem lub mozna samemu zrobic masc z zywokostu z dodatkim gesiego sadla.
Józef napisał(a):
Przeczytałam wpis „Mika napisała 21.o4.2016 r” otóż zdumiewające, że mam taką samą dolegliwość z pękającymi opuszkami palców i wyraźnie widoczne paski wzdłuż paznokci .Byłam u lekarza dermatologa , przypisał mi maść , która nie pomaga, zalecono mi stosowanie wit,A wewnętrznie i smarowanie tym palce, też efektu nie ma, tak więc chciałabym skorzystać z porady Pani, zacząć pić soki warzywne, tylko mam pytanie z jakich warzyw? Mam obiekcję co do ich spożywania na surowo, bo zawierają dużo pestycydów, a do tego składnik „randapu”, więc jakie to jest zdrowe Z góry dziękuję za odpowiedź.
Marlena napisał(a):
Pestycydy można usunąć naukowo udowodnionym sposobem. Polecam obejrzenie https://akademiawitalnosci.pl/filmy/ – pierwszy film od góry, tam o tym mówię.
KASIA napisał(a):
Witam mam ciągle problem z hemoroidami czy krzem w kaspułkach moze pomóc lub inne sposoby bo wykorzystałam już chyba wszystko, jedyne co przynosi efekt to okłady z kwiatów rumianku… co zrobić aby się wchłonęły ( jem błonnik, piję olej lniany,i siemię lniane, morsuję ćwiczę ….) Proszę o wskazówkę może tym krzemem?
Marlena Bhandari napisał(a):
Krzem nie zaszkodzi, natomiast jeśli chcemy rozprawić się z hemoroidami raz na zawsze, to należy znaleźć i usunąć przyczynę. Często jest ona ukryta w najmniej spodziewanym miejscu, zupełnie dalekim od odbytu (hemoroidy to objaw, a nie „choroba” sama w sobie).
Należałoby przeanalizować wszystkie czynniki stylu życia, a także działanie układów i organów aby móc opracować indywidualną strategię. Informacje odnośnie konsultacji indywidualnych znajdują się tutaj: https://akademiawitalnosci.pl/naturoterapia-konsultacje/