Jesteśmy nie tylko tym co jemy ale i tym co myślimy. Nasze myśli mają kolosalny wpływ na jakość naszego życia i na nasze zdrowie.
Negatywnym myślom już podziękujemy.
Od kiedy? Właśnie od TERAZ! 🙂
W czasopismie naukowym Journal of Psychiatry opublikowano w roku 2014 badanie, z którego wynikało, iż negatywne myślenie potrafi w ciągu zaledwie 90 sekund (a maksymalnie 3 minut) wywołać w mózgu reakcję stresową widoczną na ekranie MRI lub PET-scan.
To powoduje całą kaskadę zdarzeń fizjologicznych jako odpowiedź na stres.
Nie warto zamartwiać się na zapas!
Naturoterapeutka i pedagog, autorka książek, e-booków i szkoleń, założycielka Akademii Witalności, niestrudzona edukatorka, promotorka i pasjonatka zdrowego stylu życia. Autorka podcastu „Okiem Naturopaty”. Po informacje odnośnie konsultacji indywidualnych kliknij tutaj: https://akademiawitalnosci.pl/naturoterapia-konsultacje/
Alchemia Kobiecości napisał(a):
Ciekawe jak policzono „myśli” 🙂 Jak oddzielić jedną myśl od drugiej? ;))
Marek Masalski napisał(a):
Na odpędzenie negatywnych myśli polecam dużą dawkę ruchu. Mi pomaga momentalnie. W zdrowym ciele zdrowy duch!
Dominika napisał(a):
Coś w tym jest. Dobre myśli zawsze przyciągają dobre zdarzenia i na odwrót. Trzeba się starać dobrze myśleć. ale też nie na siłę, bo nie ma nic gorszego, niż oszukiwanie siebie, że jest dobrze, gdy nie jest…
Bożena napisał(a):
Tak ,to prawda. Nie uświadamiamy sobie tego ale mamy rzeczywisty wpływ na to co nam się w życiu „przydarza”. Nasza natomiast bezradność i ” co ja mogę ” jest wyuczona, wpajana od dzieciństwa.
Mama kazała oddać zabawkę „koledze” w piaskownicy,bo to syn Bardzo Ważnej Pani
Tata przestrzegał nas -nie rób tego bo się wywrócisz..zniszczysz ubranie..nie dostaniesz loda-nie zasłużyłaś..a twój brat tak ( a tymczasem to brat coś tam zmalował), tysiące małych nieprzyjemnych słów ,spojrzeń z ukosa, niemiłych gestów,szkoła dom,społeczność. Uff wystarczająco,by namieszać w głowach
Prawdą jest ,że nic się nam nie przydarza samo,bo to my – najczęściej nieświadomie – kreujemy dokładnie każdą rzecz jaka nas ” spotyka” .Higiena myśli jest więc konieczną koniecznością i można się jej nauczyć.
Zdarzyło mi się kiedyś spotkać w jakiejś książce stwierdzenie, jak ważne jest zwracanie uwagi na to ,co dzieje się w naszym wnętrzu.Szczególnie w chwilach wielkich emocji, lub bezpośrednio potem. To zdanie w sposób szczególny zapadło mi w pamięć, potem stykałam się z podobnym stwierdzeniem i zaczęłam próbować skupiać swoją uwagę na własnych emocjach – czy to w chwilach wściekłości, czy innych nieprzyjemnych sytuacjach.Na wszystkie sytuacje miałam jedno do siebie pytanie i drążyłam wytrwale : o co tak naprawdę mi właściwie chodzi- i z czasem zaczęłam wyłuskiwać prawdziwe przyczyny moich frustracji,lęków ,niechęci.
O dziwo -zawsze okazywało się ,że to mój strach, moja niechęć do zrobienia czegoś co mi ktoś dyktuje. Stąd wiem na pewno,że to ja -zawsze -jestem autorką własnych emocji.Nikt inny.
Nie powiem nie było łatwo pamiętać i konfrontować się z samą sobą , ale w końcu nabyłam tej umiejętności i uważam że było warto, bo moje życie kiedyś- nijak nie ma się do tego co dziś. Poznałam swoje słabe strony,przyszedł czas ,że się z nimi pogodziłam,nawet polubiłam.To droga do samoakceptacji,spokoju,rozeznania kim się jest, z czym ( kim) się ma do czynienia.A ze sobą przebywamy przecież całe życie, więc warto siebie poznać by siebie polubić. Tylko wtedy ,aprobuje się wszystko inne takie jakim jest .
Ależ się rozpisałam.
Jest świetna książka Bruce Liptona, biologa komórkowego, profesora szkoły medycznej p.t.BIOLOGIA PRZEKONAŃ,która omawia od strony biologii że – i jak -przekonania wpływają na nasze zdrowie i jak kształtują nasz los. Są też filmy z jego wykładami na youtoube jak np.
https://www.youtube.com/watch?v=DINIZY6fjoE , polskie napisy -będący kwintesencją powyższej książki ,z czasem zabawnymi ale pouczającymi przykładami jak budują się, zachowują się , reagują np.białka i inne struktury ciała w odpowiedzi na nasze myśli i przekonania.
Dr Lipton udowadnia,że faktycznie mamy ogromny i niezaprzeczalny wpływ na to jak toczy się nasze życie.
Warte obejrzenia i przemyślenia.
I inna -bardzo cenna pozycja : autor Peter A.Levine OBUDŹCIE TYGRYSA-Leczenie traumy.
Wychodząc z obserwacji zwierząt i ich zachowań w zetknięciu się z traumatycznymi wydarzeniami -przenosi swoje obserwacje na ludzi.Pozycja jedyna w swoim rodzaju-nigdy wcześniej nie zetknęłam się z książką,która w tak prosty a jednocześnie wyczerpujący sposób opisywałaby możliwość poradzenia sobie z traumatycznymi przeżyciami ,znaczącymi nasze życia,bez odwoływania się do psychoanalizy , wizyt u różnej maści psycho-terapeutów , zagłębiania się w traumatyczne wspomnienia. Levine tłumaczy,że takie postępowanie nie tylko nie leczy trudnych emocji,ale często jeszcze je pogłębia. Proponuje porozumienie i pracę z ciałem, prostą , skuteczną.
Marlena napisał(a):
Polecam też książki dra Davida Hawkinsa, szczególnie „Siła czy Moc” i „Przywracanie Zdrowia”. Nasze przekonania oraz poziom świadomości na którym się aktualnie znajdujemy mają większy wpływ na nasze zdrowie niż moglibyśmy sądzić.
krystyna napisał(a):
Ważne co Bożenka napisała, szczególnie – poznać SWOJE słabe strony:
„Poznałam swoje słabe strony,przyszedł czas ,że się z nimi pogodziłam,nawet polubiłam.To droga do samoakceptacji,spokoju,rozeznania kim się jest, z czym ( kim) się ma do czynienia.A ze sobą przebywamy przecież całe życie, więc warto siebie poznać by siebie polubić. Tylko wtedy ,aprobuje się wszystko inne takie jakim jest” .
Mnie również to pomogło.
Marek napisał(a):
To prawda. Jeśli myślimy o jakiejś sytuacji że będzie dobrze to zazwyczaj tak się dzieje. Nie mniej jednak negatywne myśli również się przydają, aby nie być zbyt pewnym siebie. Jestem tylko ciekawy faktycznie jak policzono te myśli 🙂
Damian napisał(a):
Dzieki pozytywnemu mysleniu, wyleczylem egzeme! Sprawdza sie!
Karolina napisał(a):
Droga Marleno 🙂
mogłabyś napisać artykuł o kosmetykach, jakich używasz na co dzień, i kupne, i samoróbki? Chodzi mi o mydła, szampony, kremy itp. Spędziłam dzisiaj w Rossmannie prawie godzinę, czytając etykiety i każda z nich wydawała mi się podejrzana, aż w końcu kupiłam Alterrę (coś musiałam, nagle zaskoczył mnie brak szamponu ;), bo kojarzyłam nazwę z Twojego artykułu.
Pamiętam na przykład, że wspominałaś o „szamponie” z sody, ale nie znalazłam konkretnej informacji (różne strony różnie podają lub nie podają w ogóle) jak często go można używać, czy do każdego rodzaju włosów, czy jakoś specjalnie trzeba włosy odtruć po kupnych szamponach, czy można tak od razu, czy jest jakiś czas aklimatyzacji włosów…
Powoli przygotowujemy się z narzeczonym do postu Daniela, czekamy już właściwie tylko na odpowiedni moment, aby nie iść do pracy z bolącymi głowami i innymi nieprzyjemnościami i chcemy do tego czasu pozbyć się przynajmniej części kosmetyków, co by wykorzystać post w pełni, a nie wrzucać sobie przez skórę dodatkowych śmieci 🙂
Dzięki Ci za tak wspaniałą stronę, która otwiera oczy na tyle nowych rzeczy!
Paula napisał(a):
Alterra ma SCS (siarczanowy detergent), może podrażniać. Za to kremy są dobre, ale zawiarają etanol, a też nie każda skóra go lubi.
Z szamponów polecam te dziecięce, są delikatne, dobrze myją, mogą ograniczyć przetłuszczanie, np. Babydream z Rossmanna lub Hipp.
Szampon z sody używany regularnie to przekleństwo dla włosów. Zniszczy je, bo dzięki zasadowości będzie rozchylać łuskę włosa. Są osoby, które myją się samą wodą. Jeśli chodzi o włosy, to wygląda to tak, że najpierw myje się je żółtkiem, potem coraz rzadziej, aż w końcu nie ma się potrzeby używać żadnych detergentów. Tylko to wymaga czasu przyzwyczajania się włosów: kilku/kilkunastu miesięcy. Jeśli chodzi o oczyszczenie włosów z nadbudowanych substancji, wystarczy dokładne umycie ich szamponem z silnym detergentem (sls, sles), ale bez żadnych oblepiaczy, np. szampon Barwa.
Jako krem do rąk dobry jest też Isana 5% urea (tylko Rossmann).
Na razie tyle przychodzi mi do głowy.
Swoje rady opieram na wiedzy, doświadczeniu i obserwacjach swoich i innych włosomaniaczek.
ela napisał(a):
Pani Marleno mogę prosić o spis ciekawych i wartych przeczytania pozycji książkowych?
Marlena napisał(a):
Elu, tutaj znajdziesz: https://akademiawitalnosci.pl/category/lektury/
ela napisał(a):
Pani Marleno czy uregulowanie gospodarki hormonalnej metodami naturalnymi jest w ogóle możliwe? Mam zespół policystycznych jajników i za mało estradiolu a za dużo androgenów. Stosuje się do wielu Pani zasad ale to nie wiele daje.
Marlena napisał(a):
Czy próbowałaś Elu postu warzywno-owocowego? https://akademiawitalnosci.pl/5-mitow-na-temat-postu-i-cenny-wyklad-fachowca-dr-ewy-dabrowskiej/
Paula napisał(a):
Pani Marleno, tak się długo już zastanawiam i na logikę to nie mogę znaleźć odpowiedzi. Czemu po chemioterapii wyrastają włosy gęstsze i mocniejsze, często też z prostych kręcone? Przecież organizm po agresywnej toksycznej terapii powinien być raczej wyniszczony i wszelkie dobrodziejstwa, które dostanie (witaminy, składniki mineralne), przeznaczać na regenerację ważniejszych części organizmu. Nie kumam tego.
Ecocomfort napisał(a):
Człowiek jest tak stworzony że negatywne myśli chodzą nam po głowie , bo wszystkim reguluje nasz mózg.A przecież najważniejsze jest pozytywne myślenie, a zwłaszcza jak spotykają nas ciężkie choroby w tedy często następuje wyleczenie a do tego w dużym stopniu przyczyniają się nasze pozytywne myśli że mamy dla kogo żyć i musimy pokonać chorobę .
Edyta napisał(a):
Witam serdecznie, od niedawna czytam Pani stronę, jem wreszcie dobre z sałatki z olejem lnianym ,ryżowym, zupełnie inaczej smakują, wczoraj robiłam musli, jestem zachwycona granolą, jest po prostu pyszna…w słoiku robi się zakwas z czerwonych buraków, a w drugim na chleb…od miesiąca zmieniłam sposób odżywiania, co mnie zaskakuje to zmiana węchu, a raczej jego powrót, wczoraj wyrzuciłam sól czosnkową, otworzyłam słoik i nie mogłam wytrzymać tak drażnił zapach…na urodziny zażyczę sobie wyciskarkę do cytrusów. Chodzę po sklepach i czytam etykiety, jestem też na etapie kiszenia ogórków, bo to sezon zresztą, kupiłam sól morską, ale wczoraj znalazłam kamienną, bez jodu, do kiszenia ogórków, która ma antyzbrylacz, chyba 576 i nie wiem? czy to dobre? czy „śmieciowe”? pamiętam, że pisała Pani o soli kamiennej, ale jak widzę dodatek E to panikuję…
Marlena napisał(a):
Najlepiej unikać soli z antyzbrylaczami, szczególnie E536. Tu jest artykuł na ten temat: https://www.biokurier.pl/aktualnosci/2183-o-soli-i-antyzbrylaczu
Zdrowa żywność od producenta lokalnego napisał(a):
Dobra lektura : Jak przestać się martwić i zacząć żyć, Dale Carnegie. Potrafi wytłumaczyć co i dlaczego nas drażni oraz jak o tym myśleć, aby nie drażniło 🙂
Bożena napisał(a):
Do zmiany myślenia i przekonań pomocna może być technika zwana uzdrawianiem Gamma . Na wakacjach „przytrafiła” mi się książka pod tym
tytułem : „ Uzdrawianie Gamma” , autor Chris Walton .
Powiedziałabym ,że działa,choć bardzo subtelnie,ale myślę,że nie można oczekiwać jakichś fajerwerków, bo przecież w głowie non-stop przewijają się tysiące słów ,obrazów i tekstów, a większości z nich sobie nie uświadamiamy . Żeby radykalnie zmienić jakiś większy problem , trzeba drążyć temat z różnych stron ( różne przekonania, zbitki poglądów-mapy myśli ), więc nie do końca jest to tak,że wystarczy 5 minut i już . Sam „zabieg” – jest relaksujący i przyjemny i owszem, ogranicza się do kilku minut ,ale często dane przekonanie składa się z wielu innych .Jednak metoda jest bardzo prosta i obiecująca, z przyjemnością więc ją polecam.
Zmiana przekonań wg autora opiera się na następujących krokach :
– test kinezjologiczny,
-relaks i przyjemne myśli,wspomnienia
-sformułowanie nowego przekonania, np. „ Moje ciało i umysł leczy się samo , naturalnie i szybko”, „ wybieram pokarmy służące mojemu zdrowiu” , ”kocham siebie bezwarunkowo”, „ każda moja część jest gotowa do generowania pieniędzy” itd.,itp.,
-pozostanie przez chwilę w „Postawie Otwartego Umysłu” ( siedzimy , ręce skrzyżowane i splecione na grasicy , nogi skrzyżowane,postawa rozluźniona – zdjęcia w książce)
-ponowny test mięśniowy (czyli kinezjologiczny)
-potwierdzenie zmiany przekonania
-i…już
Postawę Otwartego Umysłu niełatwo opisać słownie ,szczególnie sposób splecenia rąk ,najlepiej zobaczyć zdjęcia w książce
Książka zawiera również opis techniki Równowagi Emocjonalnej, techniki Wzmacniania Harmonii umysłu z ciałem.
Techniki są proste i łatwe do wykonania ,i działają
Pozdrawiam