Podobno wszystko co najpiękniejsze zdarzyło się przed wojną. Tak mawiała moja babcia.

Przed wojną miało jednak również miejsce również jedno niechlubne wydarzenie – kampania reklamowa przemysłu cukrowniczego z ukutym przez pisarza Melchiora Wańkowicza sztandarowym hasłem reklamowym „Cukier krzepi”, dzięki któremu w Polsce powszechnie uwierzono w jego zdrowotne (!)  i wzmacniające organizm działanie.

Dziś jest jednym z najszerzej konsumowanych produktów spożywczych i… jednym z najtańszych.

Czy cukier naprawdę krzepi?

Co się dzieje gdy bierzesz do buzi coś zawierającego cukier, np. napój, czekoladę czy ciastko?

Powiem ci jakich zabiegów musi użyć twój organizm aby strawić zawarty w niej cukier.

Cukier (ten stołowy, a nie ten zawarty  całych owocach) już w niewielkiej ilości wprowadzony do organizmu nie tylko blokuje aktywność systemu immunologicznego (białych krwinek) na kilka godzin, ale też wędruje od razu do krwi zakwaszając ją, zaś ciało w odruchu obronnym aby zalkalizować krew i przywrócić homeostazę (równowagę) musi użyć zgromadzonych wcześniej w Twoich tkankach minerałów: wapń, potas, magnez, fosfor.

Syntetyczny cukier spożywany notorycznie okrada nas z witalnych minerałów i osłabia odporność. NIE DAJE NIC, A ZABIERA BARDZO WIELE!

Powoduje dzięki temu u istot żywych pośrednio lub bezpośrednio kilkadziesiąt różnych chorób. To bandycka, złodziejska substancja, degradująca nasze ciała i umysły.

Podobnie jak czynią to wszelkie inne substancje zakwaszające organizm, m.in. kofeina, tytoń, alkohol i… stres.

Jedynym cukrem jaki od Stwórcy został dany istocie ludzkiej jest ten zawarty w owocach. Nie mówię o tej wyekstrahowanej ludzką ręką fruktozie w torebce, tylko o naturalnie występującej w owocach.

Cukry zawarte w owocach nie uzależniają! Nie znam nikogo, kto by miał „chcicę” na gruszki czy banany, a nawet na naturalne słodziki jak miód, stewię czy syrop klonowy, znam jednak wiele osób, które ją często mają na słodzone rafinowanym cukrem „coś słodkiego”.

Wiele osób właśnie albo wręcz „kończy” z tym albo „ogranicza” słodycze , całkiem tak jak palacze tytoń, narkomani heroinę, a alkoholicy wódkę.

Poznaj prawdę: syntetyczny cukier uzależnia (szybko bowiem przekracza barierę krew-mózg) i powoli lecz skutecznie dzień po dniu pustoszy Twój organizm.

Francuski fizjolog F. Magendie dowiódł, że aby zabić psa wystarczy przez 8 dni nie podawać mu nic z wyjątkiem wody z cukrem. Ile trzeba by było dni aby zabić człowieka?

Czy to nie dziwne, że czysta woda UTRZYMA nas przy życiu przez wiele dni, a woda z cukrem ZABIJE w ciągu przypuszczalnie już kilku dni? Gorsze i bardziej toksyczne są już tylko chemiczne słodziki typu aspartam, laktitol, acesulfam itp.

Cukier uzależnia równie silnie jak tytoń i alkohol! Popatrz na reklamy w TV: najczęściej są to słodycze, piwo, kawa, czarna herbata, napakowane cukrem i chemią napoje gazowane, dosładzane jogurty, kartonowe pasteryzowane pseudo-soki, czipsy, fastfoody, a zaraz potem co? Tak, bingo! – leki na wątrobę, odchudzacze oraz suplementy na wszelkiego typu niedobory!

Przemysł spożywczy i farmaceutyczny zaciera ręce, że znowu po kolejnej kampanii telewizyjnej kilka milionów niewinnych i nie mających bladego pojęcia o niczym ludzi zostanie zrobionych krótko mówiąc w konia i zaniesie im w zębach do ich kieszeni kolejne miliardy złotych jak potulne baranki!

Czasem słyszę teksty typu „no ale jakąś przyjemność trzeba mieć, przecież nie mogę sobie tego czy owego odmawiać” i nóż otwiera mi się w kieszeni na ludzką bezmyślność!

Ja mam codziennie mnóstwo przyjemności z dobrego jedzenia, choć nie narkotyzuję się białym cukrem, tłuszczami trans, inozynianami, aspartamem, glutaminianem sodu albo kwasem fosforowym zawartym w Coca-Coli (nota bene kwas ten producenci chemii gospodarczej stosują w środkach do czyszczenia toalet, wiedziałaś o tym?).

Przemysł farmaceutyczny też na mnie już nie skorzysta, bo ja już nie mam niedoborów ani w ogóle innych dolegliwości, a te co były wyleczyłam naturalnymi żywymi pokarmami.

Wyleczyłam się również z cukrowego nałogu, który dręczył mnie praktycznie rzecz biorąc od dzieciństwa, o czym piszę w swojej książce „Cukrowy Detoks Czyli Jak Skutecznie Odzwyczaić Się Od Słodyczy” i podpowiadam jak można od chorobliwego pociągu do słodyczy raz na zawsze się uwolnić.

Czy my w ogóle czytamy etykiety tego co w siebie wrzucamy? Ja zaczęłam od niedawna i włosy mi dęba stają co tam znajduję.

Oprócz słodyczy i dżemów czy syropów cukier czyha na Ciebie czasem również i w takich miejscach,  których żaden normalny człowiek nie mógłby się spodziewać! Na przykład w takich sklepowych produktach jak:

– wędliny
– konserwy
– lekarstwa
– majonez
– ketchup
– musztarda
– sosy i dressingi
– fixy do dań gotowych, zupy w proszku
– gotowe sałatki
– pikle i marynaty
– nabiał (w tym również przeznaczony dla dzieci!)
– gotowe dania mrożone
– pieczywo
– niektóre słone (!) przekąski

Pomyśl: cukier NIE został dany nam przez Stwórcę. Nikt normalny nie jada buraków cukrowych czy cukrowej trzciny z której preparowany jest cukier. Stworzyła go ludzka ręka chciwych przemysłowców, którzy nie baczą na ludzką śmierć, choroby, uzależnienia i nieszczęścia.

Liczy się tylko kasa, tanio wyprodukować, drogo i jak najwięcej sprzedać, np. dodając do tego kakao i nazywając to czekoladą, albo mleko i nazywając to lodami, albo świńską żelatynę i nazywając to żelkami, reklamując w TV aby jadły to nawet dzieci, od małego popadające w „cukrową narkomanię”, potrzebny jest ciągły dopływ naszej gotówki do ich kieszeni. Za którą zrobią kolejną reklamę w TV i kółko się zamyka.

Zjedzenie kawałka ciasta na rodzinnej uroczystości to nie jest oczywiście jeszcze powód do rozpaczy. Podobnie jak wypicie od wielkiej okazji kieliszka dobrego czerwonego wina lub filiżanki kawy.

Uzależnienie od cukru, alkoholu czy kofeiny w przypadkach okazjonalnego spożycia nie grozi, jednak na co dzień nie używaj cukru ani produktów go zawierających, podobnie jak alkoholu czy kofeiny.

WALCZ Z TYM ŚCIERWEM! Nie daj się wkręcić, miliony istnień ludzkich cierpi z powodu tego g*wna, są uzależnieni, popadają w depresję i zmienne nastroje, tyją, gniją im spróchniczałe zęby, psują im się trzustki przestając wydzielać insulinę, w ich organizmach powstają guzy i nowotwory, bo notorycznie zakwaszane ciało nie nadąża tych wszystkich substancji neutralizować, więc odkłada te toksyny najpierw jak najdalej od żywotnych narządów czyli pod skórą lub na niej (cellulit, tłuszcz, pryszcze) a gdy nie starczy miejsca to… tam gdzie popadnie.

Teraz wiesz skąd tyle ludzi ma nadwagę, cukrzycę, rozmaite guzy i umiera na te choroby? Jeszcze 100 lat temu tak nie było, ale cukru używała tylko szlachta.

Dzisiaj ciężko znaleźć w sklepach coś co go nie zawiera! Biała mąka tak samo + tony chemikaliów we wszystkim, byle towar był oceniany jako „smaczny” i w sklepie jak najdłużej stał na półce.

Czytaj etykiety i nie kupuj niczego co zawiera cukier lub jego odpowiedniki jak np. syrop fruktozowo-glukozowy.